W airboxie warstwa brudu - zużylem 1/4 rolki papieru toaletowego, żeby go wewnątrz wyczyścić.
Tymczasem chyba jednak przejedziemy się tą linia kolejową. Będziemy informować o postępach, na pewno coś jeszcze dziś wrzucimy!
Korzystając z przymusowego wolnego czasu i uprzejmości Tomka, który użyczył nam komputera, uzupelniamy poprzednie posty o krótkie zajawki video, zajrzyjcie :)
14:45 - Robimy trzecie podejście do kolejki w Nowej Rudzie. Z braku motocykla, jedziemy Passatem razem z Tomkiem. Odjazd o 15:15, czy tym razem zdążymy?
15:10 - Zdążyliśmy!
Byliśmy jeszcze dzisiaj na Mszy w Dzierżoniowie.
Na liczniku dzisiaj nie przybyło nic a nic.
Korzystając z przymusowego wolnego czasu i uprzejmości Tomka, który użyczył nam komputera, uzupelniamy poprzednie posty o krótkie zajawki video, zajrzyjcie :)
14:45 - Robimy trzecie podejście do kolejki w Nowej Rudzie. Z braku motocykla, jedziemy Passatem razem z Tomkiem. Odjazd o 15:15, czy tym razem zdążymy?
15:10 - Zdążyliśmy!
Otóż baranią niespodzianką był przejazd linią kolejową na trasie Nowa Ruda - Wałbrzych. Dlaczego? Bo to piękny i malowniczy odcinek, wiodący przez góry, ponad miasteczkami. Zachwycają nie tylko krajobrazy, ale i fakt, że trasa wiedzie przez drewniane i żelazne mosty oraz tunele. Jeden z mostów, przez który przejeżdżaliśmy należy podobno do najdłuższych w Europie.
Byliśmy jeszcze dzisiaj na Mszy w Dzierżoniowie.
I znowu coś upichciliśmy - tym razem pieczone ziemniaczki i schabowe, jak to na niedzielę w polskim domu przystało.
Kładziemy się spać z nadzieją, że do wtorku rano uda się wyruszyć dalej. Dobrze, że przewidzieliśmy dwa dni zapasu. A następnym razem mamy nauczkę, żeby podczas ulewy/gradu okryć czymś motocykl, coby się nie przeziębił i nie zaczął kichać. Codziennie coś nowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz