Konczymy szamać i już za chwilę wyruszamy nad szklarskie wodospady!
Tymczasowo bez odbioru!
Owca
Byliśmy w Wodospadzie Kamienczyka.
Ufff... dawno się po górach nie chodziło.
Po drodze był oscypek z grilla:
A tu Łucja widziała Aslana:
Kościół w Szklarskiej, niestety zamknięty:
13.00 - Kościół w Piechowicach, cudo:
13.45 - Zamek Chojnik z drogi:
Ciekawa nazwa miejscowości, jak dla Baranowskich, niestety nie trafiliśmy:
14.00 - Kościół między Sciegnami a Kowarami, poprzedzalo go malownicze jeziorko i tama.
14.30 - Królowa Karkonoszy Śnieżka z oddali:
15.00 - Znaleźliśmy domek w górach i to za darmo! Ale tylko zjechalismy coś zjeść.
15:30 Bazylika Mniejsza w Krzeszowie.
Przejazdem w Czechach - Owcee!
19:00 Nowa Ruda - jedyny w Polsce piętrowy rynek.
Jak się okazuje, jeden fail dziennie to za mało - po drodze z Nowej Rudy do Bielawy, zaliczyliśmy... eksplozję butli gazowej. Brzmi groźnie, na szczęście Bóg czuwał nad nami i tym razem również nikt nie ucierpiał. W skrócie: ćwierćlitrową butlę gazową wraz z palnikiem schowaliśmy do dolnej kieszeni plecaka, by mieć do niej łatwy dostęp w razie postoju. W czasie jazdy plecak, przymocowany do rolki z tyłu motocykla, osunął się i przysłonił wydech. Gorące powietrze z wydechu rozgrzało gaz, który rozsadził butlę od wewnątrz.
STRATY:
- plecak turystyczny - rozerwana kieszeń
- bluza Barana
- butelka (0,33) oleju silnikowego
- zapasowe bezpieczniki motocyklowe
- spray naprawczy do opon
- a przede wszystkim... kuchenka turystyczna
Ale jak mówią, człowiek uczy się na błędach. Nie tracimy więc pogody ducha, a powyższa sytuacja będzie dla nas nauczką na przyszłość jak NIE pakować butli gazowej :)
Opisaną eksplozję udało nam się uchwycić na filmiku, łapcie:
Dziś w nocy dzięki uprzejmości naszego kolegi Tomka śpimy w jego mieszkaniu w Bielawie. Dziękujemy :)
Około 150 km na liczniku przybyło.
Dobranoc!
Wy jednak jesteście udani ;)
OdpowiedzUsuńW Jagniątkowie jest kościół, którego wieże zdobią znaki zodiaku. Śmieszne to.
Warto jednak zobaczyć to. Za rok jak pojedziecie rowerami dookoła Polski to sprawdźcie. Albo z nami w sierpniu jak pojedziemy ;)
Pamiętam w modlitwie..